Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nevera
Szczeniak z Watahy Wody
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 14:14, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Bolii boli - powiedziała Nevera. Tą łapkę złamałam - powiedziała za czym wskazując na złamaną łapkę zaczęła lecieć jej krew.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Czika
Dorastający; Wataha Nocy
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z centauro rocce Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 14:27, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Czika poczuła krew, ale nadal się nie ruszała. - Nie pomogę ci,- powiedział spokojnie. - Nie umiem.dodała dla jasności. Usiadła i czekała co będzie dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevera
Szczeniak z Watahy Wody
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 14:31, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Maluch stracił przytomność. Leżał bezruchowo. Tylko krwawiła mu nóżka. Dookoła było pełno krwi. Nevera nie wiedziała że straciła przytomność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 21:22, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mina powoli szła za wilczycami. Obserwowała uważnie Neverę i Czikę i kiedy zauważyła, że młoda zrobiła sobie coś w łapę, skoczyła do przodu i po chwili znalazła się przy niej. Delikatnie muskała językiem jej łapę starając się oczyścić ją z krwi. Co chwila spoglądała na Czikę jakby wściekłym wzrokiem ale w końcu skoncentrowała się tylko na małej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevera
Szczeniak z Watahy Wody
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 4:41, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Gdy Nevera się ocknęła zobaczyła Minę. Spojrzła na łapę. Szczenie zaczęło żałośnie piszczeć. Boli, boli - Nevera powtarzała te słowa co chwila. Lekko podniosła swój mały łepek i spojrzała na Czikę. Nicnie mówiła. W jej głowie było pełno myśli. Dlaczego Czika mi nie pomogła - pomyślała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czika
Dorastający; Wataha Nocy
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z centauro rocce Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 8:34, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Czika podeszła po mały. Ostrożnie stawiając łapy. - Nic ci nie jest? - Powróżyła, żałośnie. Była zła na siebie, że nie widzi co się dzieje. Przygryzła wargę. - Mogę jakoś pomoc?- Zapytała bezradnie. Wiedziała, że nic nie da rady zrobić, ale zawsze można spróbować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiriku
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z lasu wiecznej nocy Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 10:31, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kiriku wędrował tymi drogami.
Nagle zauważył znajoma postać.
- Czika to ty?
Podszedł powoli do wilczycy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czika
Dorastający; Wataha Nocy
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z centauro rocce Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 10:50, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- Kiriku!
Pisnęła wilczyca.
- Powiedz mi co tu się dzieje.
Powiedziała mu do ucha i usiadła blisko niego. Wiedziała że on może być jej oczami.
Ostatnio zmieniony przez Czika dnia Czw 10:50, 26 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevera
Szczeniak z Watahy Wody
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 14:06, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Boli mnie bardzo łapka - Nevera odpowiedziała Czice. Bała się że...! Szczenie spojrzało żałośnie na nieznajomego wilka. Nie odwracała wzroku od jego oczu. Bała się nowych wilków. Dlatego patrzała na obcego wilka, ponieważ myślała że on ma złe zamiary wstosunku do niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 18:58, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mina zauważyła obcego basiora. Stanęła tak, aby w razie czego móc się na niego rzucić. Nevera tak bardzo przypominała jej Arianę. Spojrzała małej prosto w oczy.
- Ciiicho... Spokojnie. Daj mi chwilę, dobrze?- Mina powiedziała to najcieplejszym i najtkliwszym głosem jakim dała radę. Następnie spojrzała na wilki i warknęła złowrogo:
-Poszukajcie czegoś do opatrzenia rany. Ja tu z nią zostanę i z lekka oczyszczę.
Następnie przytuliła łeb do łba Nevery i zaczęła od nowa czyścić ranę z krwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|