|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Pon 19:46, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mina zawahała się chwilę. Odwróciwszy w stronę Aishy i Inre krzyknęła tylko:
-Do zobaczenia! Jestem pewna że jeszcze się spotkamy!- i machnąwszy ogonem pobiegła za Diablem.
Jej ogon falował tak jak zwykle podczas biegu. Nie biegła w linni prostej, kluczyła pomiędzy zaroślami nad brzegiem i śmiała się wesoło. Przeskakiwała kamienie, dziury, wszystko co stało na jej drodze. Wzięła zamach i gdy była dostatecznie blisko skoczyła na Diablo przewracając go razem ze sobą na ziemię. Czuła się wspaniale i lekko. Jednak w tej chwili poczuła skręt w brzuchu. Głód wiercił jej tam dziurę.
-Albo zaraz coś zjem, albo padnę!-warknęła żartobliwie i po chwili dodała-Gdzie idziemy? Do lasu, na łąkę? Wybieraj.
Uśmiechnęła się do wilka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Pon 20:02, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Aisha jeszcze przez chwile przyglądała się hasającym wilkom. Była pewna, że Mina znalazła sobie bratnią duszę. Wadera spojrzała na Inre. Ja też - pomyślała. Zadowolona, wpatrzyła się w pobliskie krzaki. Coś tam się wierciło, coś, sama nie wiedziała co. Siedziała wpatrzona i wryta w podłoże. Czekała na rowój akcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inre
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Pon 20:09, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-No to zostaliśmy sami- rzekł wilk, odprowadzając wzrokiem czarnych towarzyszy. Cyba się cieszył. Nie był tego tak do końca pewny, bo nie potrafił się skupić na niczym. Wpatrywał się tępo w oddalające się wilki, choć zachował wyraz pyska wskazujący na przytomność. Obudził się z odrętwienia gdy zimny wiatr przeczesał jego futro. Wzdrygną się.
-Idziemy?- zapytał z lekkim uśmiechem. Popatrzył trochę nieprzytomnym wzrokiem na waderę. Czekał na jej reakcję z nieukrywanym podziwem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Wto 16:26, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wadera rzuciła spojrzenie na śnieżnego wilka. Nie mogła oderwać wzroku od jego złocistych oczu. Uśmiechnęła się. Nagle jej wzrok przykuły pobliskie krzaczory. Aisha zawyła w niebo głosy, tak aby wystraszyć innych, być może jej potencjalnych wrogów. Możliwe że błędnie liczyła na to, że coś zadziała.
- Inre, chodźmy to sprawdzić. - pytająco spojrzała mu w oczy. Jej ciekawość nie zawsze kończy się dobrze, ale wadera i tak nie miała nic do stracenia. Zasmuciła się, że tak szczerze nie ma dlaczego żyć.
Ostatnio zmieniony przez Aisha dnia Wto 16:44, 17 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inre
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Wto 18:03, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Jeśli tego chcesz...- niezbyt podobała mu się idea wdania się w bójkę z... właściwie z czymkolwiek. Miał ochotę zaszyć się gdzieś w jakiejś przytulnej norce i przeczekać tą cholerną zimę. Miał już jej serdecznie dość. Było zimno i mokro. Ostatnio zauważył, że w samotności dopada go jakaś depresja czy coś w tym rodzaju. Na szczęście przy Aishy szybko o niej zapominał. Tak było i tym razem. Wystarczyło jedno spojrzenie na piękną wilczycę, by w jego serce znów wstąpiła radość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Wto 18:25, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wadera spojrzała na wilka. Wyczytała z jego mimiki, że nie woli nie ryzykować spotkaniem z przeciwnikiem. Ona sama miała mieszane myśli.
- Dobra, odpuśćmy sobie - zachowała spokój. Przeszła się kawałek, rozprostowując łapy. Przeciągnąwszy się na świeżym śniegu, dopowiedziała - Inre, zostaniesz na chwilę sam, przejdę się tak szybko tam? - wskazała łapą, na owe krzaki. Szczerze mówiąc, nie chciała zostać sama, lecz nie mając wyjścia, nie chciała narażać wilka na nie potrzebne sytuacje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inre
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Wto 18:34, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Pójdę z Tobą, jeśli Ci to nie przeszkadza- pa wilczym pysku pojawił się szczery uśmiech. Podszedł do wilczycy i pociągną ja pieszczotliwie z ucho.
-Przecież nie zostawię Cię na pastwę jakichś groźnych zwierząt- powiedział z przekąsem. Spojrzał Aishy w oczy i znów się uśmiechną. Czekał na jej ruch.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Wto 18:48, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Aisha z aprobatą przyglądała się wilkowi. Coś ją tchnęło, zarumieniła się delikatnie i ruszyła przed siebie.
- A więc chodźmy. - powiedziała ciepło. - Czasem jestem zbyt ciekawska, przepraszam. - Rzekła z lekkim przejęciem, nie chciała znowu zarzucać sobie tego, że za często naraża innych. Wszyscy przez nią cierpią.
Szli obok siebie. Wadera co chwila spoglądała na Inre. Pięknie, myślała. Gdy już prawie doszli do owych krzaków, Aisha z wstrętem wciągała powietrze. Przeczuwała najgorsze. Czekała na dalszy rozwój akcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inre
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Wto 19:02, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Nie mam Ci tego za złe- powiedział ciepło idąc koło wilczycy. Nagle zatrzymał się. Wciągną głęboko powietrze. Ten zapach... Po krótkiej chwili ruszył dalej, czujny i gotowy do obrony Aishy. Bardzo ją lubił, może nawet jeszcze bardziej i nie chciał żeby coś jej się stało. Rana na łapie znów dała o sobie znać. Nie powinno mu to przeszkadzać w ewentualnej walce. Nie, na pewno nie. Nie był jakoś szczególnie odporny na ból. Potrafił go jednak zignorować. Niewątpliwie pomagała mu w tym świadomość, że jest odpowiedzialny za bliską sobie waderę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Wto 19:20, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Aisha czuła się niczym oczarowana. Towarzystwo wilka jej marzeń było wspaniałe. Po chwili otrząsając się, wróciła do normalnego świata. Chwile zastanawiała się nad tym, gdzie poszła Mina ze swoim kolegą Diablem.
- Ciii.. - powiedziała z przerażeniem. Wadera, jak miała w nawyku, przybrała pozycję obronną. - Słyszysz..? Jakby warkot, ujadanie psów. Tak mi się wydaje. - Spojrzała na wilka pytająco, oczekując czegoś w rodzaju pocieszenia, otuchy. Musiała co nie co przemyśleć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|