|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azura
Beta Watahy Ognia
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z du*** :) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Pon 22:22, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Przyjaciół, w mojej sytuacji o tak owych ciężko.
Położyła pyszczek na łapkach i otuliła się ogonkiem, z racji że jej żywiołem jest ogień,nigdy nie czuła mrozu, po prostu lubiła swój puszysty ogonek na plecach. Szczerze to odpowiedz Fushigiego wcale ją nie zdziwiła, to że nie chciał dołączyć do żadnej watahy, to tylko i wyłącznie jego wybór. Wilczyca nareszcie była w stanie spojrzeć w jego oczy, były takie ciepłe bez cienia roni czy tez obrazy pełne miłości. Fushigi należał do tych wilków z którymi Azura nie chciała się bawić w psychologicznie gierki, nie wyczuwała w nim wroga czy też przeciwnika.
-Opowiedz mi coś o sobie, co tu robisz, jeżeli to dla ciebie trochę za szybko i ciężko ci się otworzyć nie musisz.
Powiedziała ze stoickim spokojem w głosie.
-Po prostu ciekawi mnie historia wilka który zapytał mnie czy mam przyjaciół
Uśmiechnęła się lekko.
Ostatnio zmieniony przez Azura dnia Wto 9:41, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fushigi
Lekarz Watahy Wody
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Pon 22:31, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
To, że Fushigi nie chciał dołączyć do Watahy Ognia, nie znaczyło, że nie chciał dołączyć do żadnej. Ogień kojarzył mu się z czymś niszczącym, zbyt impulsywnym i podążającym przed siebie nie zważając na nic. Samiec taki nie był, prędzej utożsamiał się z innymi żywiołami, on był spokojny, zrównoważony, lubił przemyśleć swoje czyny. Ponad to większą wagę przykuwał do charakteru aniżeli do siły.
Fushi patrząc w oczy nie widział tych cech, o których ona pisała. Widział nieco zagubioną wilczyce, która gubi się we własnych grach. Nie chciał jej jednak mówić tego, mogłoby ją to urazić, a co gorsze, spłoszyć, a on i tak nie ma do kogo pyska otworzyć.
Wilczyca zapytała o niego. No cóż.. wilk raczej przez swoją nieśmiałość nie lubił mówić o swojej osobie.
- Uciekam przed śmiercią - powiedział lakonicznie, patrząc w dal. Nie miał zamiaru tego precyzować, uznał to za wystarczającą odpowiedź. Gorzej, że ta śmierć była żywa, egzystowała jako sztuki dwie i była jego.. rodzeństwem. No ale cóż, to już inny aspekt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azura
Beta Watahy Ognia
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z du*** :) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Wto 9:49, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Rozumiem.
Wilczyca wstała i otrzepała się, nigdy nie czuła się zagubiona we własnych uczynkach, wręcz przeciwnie zawsze wydawało jej się że robi słusznie i po trupach dążyła do swojego celu. Dziwiły ją wilki które nie są w stanie się otworzyć, miała je za tchórzliwe bojące się rozdrapywać rany przeszłości. Zapewne wadera również wahałaby się przed opowiedzeniem swojej historii, ale tylko dla tego że nie lubi wplątywać innych w swoje prywatne życie, może Fushigi myśli tak samo, a może nie.
Wybacz, już pójdę czuje się trochę senna, do następnego spotkania Fushigi.
Uśmiechnęła się ironicznie i odeszła.
Ostatnio zmieniony przez Azura dnia Wto 12:28, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fushigi
Lekarz Watahy Wody
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Wto 12:24, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to nie kwestia tchórzostwa, a inteligencji. Kto normalny opowiada nowo spotkanym wilkom swoje historie, blizny przeszłości, zwierza im się? To bardzo głupie i nierozsądne, trzeba wiedzieć, kiedy zastopować z nowo poznanymi wilkami.
Odprowadził wilczycę wzrokiem, nic nie odpowiedział. Najwyraźniej nie mógł się otworzyć, to od razu uciekła. Tak czasami bywało, nie zdziwiło go te zachowanie.
Przysiadł i dał wiatru przeczesywać swoje kremowe futerko. Przymknął oczy - tym razem widoczne, rozwiane przez wietrzyk. Od jego osoby emanował spokój i harmonia.
Po pewnym czasie, gdy zaczęło się ściemniać opuścił miejsce.
Ostatnio zmieniony przez Fushigi dnia Wto 18:57, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camomile
Dorastający; Wataha Nocy
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 23:00, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedy Camomile dobiegła do wejścia, w końcu odetchnęła z ulgą. Ostatnimi czasy sporo wędrowała, a las był dość rozległy, by można było się zgubić. Im bardziej zbliżała się do tego miejsca, tym bardziej wyczuwała coraz to nowsze i świeższe zapachy wilków. Sporo musiało się zmienić w tej spokojnej krainie.
Camomile postanowiła odpocząć pod jednym z ogromnych dębów. Kto wie, może spotka tu jakiegoś wilka? Tęsknota za towarzystwem jeszcze nigdy tak bardzo jej nie doskwierała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juergen
Alfa Watahy Ognia
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Sob 23:21, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Truchtem przybył tu i Juergen. Nareszcie opuścił gęsty i zdradziecki środek lasu i znalazł się w bardziej przystępnym do biegania miejscu. Tu już przyspieszył kroku starając się wbić w swój codzienny rytm. Będąc jeszcze daleko wyczuł nowy wilczy zapach. Nie zważając na to, że jest już ciemno postanowił podejść bliżej. Inny wilk zapewne w tych okolicznościach i pod groźbą spotkania z bestią zapewne by spasował, ale nie on. Może jego celem było spotkanie potwora i sam prosił się o lanie? Któż to wie. Gdy dotarł na miejsce zatrzymał się na chwilę zachowując znaczący dystans od nieznajomej. Przyglądał się czerwonymi ślepiami z ciekawością i z dozą nadziei, że może odnalazł bestię. Był jeszcze nieco ubrudzony krwią dając tym samym niezbyt pozytywny obraz siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camomile
Dorastający; Wataha Nocy
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 23:32, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Już po chwili wilczyca wyczuła zbliżającego się wilka. Kiedy zwróciła się w jego kierunku, coś nakazało jej zachować czujność. Spojrzała nieufnie w stronę przybyłego. Z całą pewnością nie należał do jej watahy. Gdzieniegdzie był ubrudzony od krwi, prawdopodobnie wracał z polowania. Prawdopodobnie... Wilczyca słyszała co nieco o przebywającej w okolicach bestii. Camomile przekrzywiła nieco pysk po czym odezwała się do wilka: "Witaj. Co cię tu sprowadza o tak późnej porze?".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juergen
Alfa Watahy Ognia
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Sob 23:45, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wilk odetchną z ulgą ale i jednocześnie był nieco zwiedziony, dziś niestety nie zamieni się w obrońcę sprawiedliwości, szkoda. Podszedł nieco bliżej aby móc nawiązać lepszy kontakt.
- Czy ja wiem? - zastanawiał się przez chwilę - może ty - zaśmiał się i wyszczerzył zębiska - A tak naprawdę to lubię sobie pobiegać i tak zawędrowałem aż tu. Wcześniej Cię tu nie wadziłem, jesteś stąd? - zapytał z wielką ciekawością wpatrując się w oczy wadery. Po chwili uświadomił sobie coś
- Wybacz, nie przedstawiłem się jestem Juergen - powiedział z dumą. Mimo, że to imię nie tym pierwszym odnosił do niego z szacunkiem i starał się nie pamiętać tego prawdziwego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camomile
Dorastający; Wataha Nocy
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 0:27, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wilczyca rozluźniła się nieco, słysząc wesoły ton w głosie wilka. - Miło cię poznać, Juergen. Ja nazywam się Camomile. Tak, osiadłam w tych okolicach, jednak rzadko kiedy można mnie spotkać. Lubię samotność, przyzwyczaiłam się do niej. - Tu urwała. Bardzo chciała dowiedzieć się od towarzysza nowinek dotyczących bestii, jednak nie chciała sprawiać wrażenie nachalnej. - Czy mogłabym cię o coś prosić? Chodzi o to, że długo się z nikim nie widziałam, a w ostatnich czasach lepiej wiedzieć... Czy pojawiły się jakieś nowe wieści w sprawie Bestii?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juergen
Alfa Watahy Ognia
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Nie 11:47, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wilk zastanawiał się przez chwile. Co by tu jej odpowiedzieć? Może ją nastraszy, chyba lepiej nie. Nie był pewien, co do jej reakcji, jeszcze gotowa będzie się na niego rzucić. Starał się nadal trzymać wobec niej dystans.
- Różne rzeczy o niej słyszałem, że jest brzydka i zakrwawiona, ale nie spotkałem jej osobiście - mówił nieco zawiedziony - Byli też tacy, co mnie o to posądzali - roześmiał się głośno - chodź nie ukrywam...... No nic, niestety więcej nic o niej nie wiem - dodał oschle na koniec. Czasem można było odnieść wrażenie, że nie wszystko jest z nim tak jak potrzeba. Jego dziwne zachowanie można było traktować dwuznacznie, a on sam nie zdawał sobie z tego sprawy. Było to tylko szeregiem zbiegów okoliczności, jakoś dziwnie bardzo obszernym.
- Wiesz, na twoim miejscu bałbym się siedzieć tu o zmroku samotnie - mówił to jakby sam był bogiem, potrafił zdziałać wszystko i bez lęku o swoje życie wyruszyć na spotkanie z potworem - ona może pojawić się w każdym miejscu o każdej porze - przestrzegał mrugając okiem do wilczycy. Usiadł po chwili i otulił łapy ogonem.
Ostatnio zmieniony przez Juergen dnia Nie 11:48, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|