Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 22:07, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wadera przesiedziała chwilę walcząc z bólem. Myślała tylko, żeby jakoś odłączyć się od reszty, odpocząć na swój sposób i leżeć. Tylko leżeć. Ale nie chciała od tak sobie odchodzić, to nie było w jej stylu. Wstała. Aisha mrużąc liliowe oczęta wyszła z norki. Musiała kuleć na swoją kolejną złamaną łapę. Już drugi raz złamałam w tym samym miejscu, żałosne. Wyszła na ścieżkę krzycząc do wilków
- Co się tak wleczecie? Chodźcie! - zawołała z uśmiechem i wolniej kroczyła na swoich trzech łapach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Inre
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Nie 9:44, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Przed siebie- powiedział do miny i ruszył w stronę gdzie ostatnio widział Aishę. Gdy znów ją zobaczył nie był pewny czy oczy go nie zawiodły.
-Ty kulejesz?- spytał lekko przerażony. Jeśli to było coś poważniejszego to nie było mowy o jakimkolwiek spacerze. Był trochę zły na wilczycę, bo nie powiedziała mu tego wcześniej. Nie dał jednak tego po sobie poznać; czekał tylko na jej odpowiedź.
Ostatnio zmieniony przez Inre dnia Nie 9:44, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 16:32, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mina usłyszała pytanie zadane Aishy. Jednak nie odezwała się. Może wilczyca nie chciała troski. Okaże się. Powoli szła razem z nimi myśląc nad sobą. Co dalej robić, jak dalej żyć. Co, gdzie, jak i kiedy? Te pytanie krżąyły w jej głowie, która nagle zrobiła się taka ciężka. Nie miała pojęcia co zrobi jeżeli któremuś z towarzyszy coś się stanie. Zwykle pewna siebie i walczena Mina, szła teraz cicho starając się nie zwaracać uwagi na siebie, nie przeszkadzać i nie prowokować reszty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 16:48, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wilki zbliżyły się ku niej. Wadera spojrzała na swoją łapę, lecz nie trwało to długo. Od razu odwróciła od niej wzrok.
- Nic takiego - spojrzała w oczy Inre. Przymrużyła oczęta i zwróciła się ku celu ich wędrówki. - Najważniejsze, że wam nic nie jest, ja to mogę być nawet umierająca, nie ważne - ruszyła przed siebie, wyprzedzając towarzyszy. Spojrzała w niebo, poranne słońce odbijało się od zasp śnieżnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inre
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Nie 17:07, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Poczekaj. Nie zajdziesz daleką z tą łapą. Proponuję wrócić do naszej przytulnej norki.- powiedział ciepłym głosem chociaż miał coraz większe przeczucie, że to nie jest tylko zwykłe stłuczenie. W głowie układał sobie plan dostarczenia wody do jaskini. Musiałby się wybrać na poszukiwania a to wiązałoby się z zostawieniem wader samych. No i wyprawa nad strumień też nie mogła odbyć się w ich towarzystwie. No cóż musiał zaryzykować. Najpierw jednak chciał znać zdanie czarnych wilczyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 17:26, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mina słuchała uważnie i coraz bardziej zakłopotana rzekła:
-Wszystko zależy od zdania Aishy ale chyba Inre ma rację. Wróćmy. Nie dasz rady z tą łapą. A właściwie co Ci jest?-spojrzała czarnej waderze prosto w oczy swoim spokojnym i opanowanym spojrzeniem. Usiadła i utkwiwszy w niej swoje złote oczy czekała aż kruczoczarna wadera odpowie. Nie miała zamiaru ustępować. Była zdeterminowana i gotowa pomóc towarzyszce. "Teraz kolej się odwdzięczyć Mino.", usłyszała w sobie stłumiony głos matki. Zawsze jej podpowiadał jak pokazać że jest prawdziwym wilkiem. Nawet po śmierci matka dbała o swoją córkę dzięki czemu Mina uniknęła wielu katastrof i przykrości w swoim młodym a jakże burzliwym już życiu. Znowu patrzyła na Aishę wyczekująco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 17:38, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wadera odwróciła się do wilków. Widziała, że oboje wyczekują jej odpowiedzi. Nie była do końca pewna co odpowiedzieć; przybrała obojętny wyraz twarzy.
- Nic mi nie jest - uśmiechnęła się ciepło gdy kolejny raz przeszył ją ból, jednak tym razem nieco lżejszy i pochodził z jej boku. Nie chciała aby dało to po niej poznać więc rozszerzyła tylko oczy spuszczając łeb i odezwała się ponownie - Nie musimy przerywać naszych działań przeze mnie, co nie? Chodźmy.
Wadera ponownie ruszyła przed siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inre
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Nie 17:46, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Nie.- stanowczość Inre zdziwiła nawet jego- Wracamy. Nie wygląda to zbyt dobrze. Przyniosę Wam wodę, ale najpierw trzeba opatrzyć Ci łapę.
Miał wielką nadzieję, że Aisha pozwoli sobie pomóc. Martwił się o nią i chciał dla niej jak najlepiej. Nie wiedział co robić; z jednej strony był na nią zły, bo nie powiedziała mu wcześniej, że coś ją boli, a z drugiej nie chciał żeby cierpiała i trochę jej współczuł. Był gotowy zawrócić byleby tylko wadera okazała cień chęci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 18:01, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mina popatrzyła na Inre z wdzięcznością i lekkim podziwem. Potem wstała otrzepała się i powiedziała do Aishy spokojnym głosem:
-Inre ma rację. Chodźmy i nie stawiaj oporu. W życiu wybiera się to co dobre a nie godne podziwu. Bywa że coś się stanie, nie jest to niczyją winą. Nikt nie ma Ci za złe że nie pójdziemy. Wróćmz, tak będzie najlepiej.
Jej wypowiedź ją zdziwiła. Nagle stała się inna, silna. Nagle stała się swoją matką. Z opowiadań innych wilków ze swojej dawnej watahy słyszała same dobre o niej historie. W końcu stała się prawdziwą Miną. Ale teraz nie było czasu o tym myśleć. Teray najważniejszy był powrót do jaskini.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 18:12, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wadera nie przywykła do takich rozmów. Nikt nigdy nie troszczył się o nią, sama nie wiedziała czy może to tak nazwać. Zawsze mogła polegać na sobie, tylko na sobie. Nie miała obok siebie towarzysza, który chciałby dla niej jak najlepiej. Wstyd jej było, że Mina z Inre musieli oglądać ją w takim stanie. Niczym nie mogący nic zrobić wilk wymagający pomocy. Aisha otuliła się ogonem. Nie rozumiała tylko dlaczego ona pomaga innym, a sama nie chciała jej otrzymywać.
- Dziękuje wam, ale myślę że jakoś sobie poradzę - spojrzała im w oczy. - Przecież musimy iść po wodę, nie ma zmiłuj. - wadera zastanowiła się chwilę - albo znajdźcie jakiś strumyczek, a ja poczekam tu na was.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|