|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Entari
Alfa Watahy Wody
Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 17:28, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-Oczywiście.
Po tych słowach odwróciła się i zaczęła iść w przeciwnym kierunku. Po kilku krokach przystanęła.
-Żegnajcie.- Rzuciła na odchodnym.
Skierowała się w stronę, z której dochodził szum wody. Była trochę rozbawiona myślą, że wciągu zaledwie jednego dnia poznała aż dwa całkiem obce jej wilki. Nie leżało to w jej naturze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hitashi
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 17:30, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Hitashi poczuła smutek i zakłopotanie, lecz nie wiedziała czemu. Miała ochote pobawić się, poskakać, ale wiedziała, że nie może.
- To do zobaczenia Entari...- powiedziała wilczyca ze smutkiem.
Księżyc już wzszedł. Hitashi zauważyła, że była pełnia. Uwielbiała takie noce... Nie mogła się powstrzymać i zawyła. Brzmiało to cudownie.
- Ale ... wrócisz do nas, prawda? - powiedziała z zakłopotaniem wilczyca ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Entari
Alfa Watahy Wody
Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 17:37, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-Zrobię co w mojej mocy.-Rzekła szybko. Była trochę poirytowana. Nie lubiła powtarzać tego samego kilka razy. Miała ochotę jak najszybciej stąd odejść. Chciała poszukać ustronnego miejsca na kilka dni.
Spojrzała w górę, kochała polować w czasie pełni księżyca. Postanowiła ruszyć najpierw do lasu i upolować jakiegoś króliczka, albo dwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hitashi
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 17:41, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
- Mino ...- Rzekła cicho Hitashi- to .. idziemy na łąkę?- miała ochotę napić się wody.
Jej błyszczące oczy wpatrywały się w przyjaciółkę. Miała ochotę już wyruszyć, jednak czekała wciąż na odpowiedź.
Ostatnio zmieniony przez Hitashi dnia Sob 17:44, 12 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 17:44, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-Hitashi.-szepnęła jej czarna wadera.-Zostaw.
Mina ostatni raz uśmiechnęła się do Entari z nadzieją i odwróciła się idąc w kierunku łąki. Nie mogły biec więc Mina szła powoli. Postanowiła że kiedy dojdą nad strumień, pójdzie zapolować. Musiały coś zjeść. Na pożegnanie rzuciła szczerze do Entari:
-Żegnaj.Mam nadzieję że nasze drogi jeszcze się skrzyżują.-następnie spojrzała na Hitashi i powiedziała do czarno-białej wader.-Chodź już.
Odwróciła się i czekała aż przyjaciółka dołączy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hitashi
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 17:50, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobrze. Wiesz co Mino ... Tyle się działo, że nawet nie miałyśmy czasu, żeby spokojnie porozmawiać...Może ... Może powiesz mi coś o sobie .. - powiedziała powoli i z nadzieją Hitashi.
Cały czas myślała o swojej czarnej przeszłości i myślała czy ktoś też taką przeżył. Miała nadzieję, że nie, bo nawet najgorszemu wrogowi nie życzyła by tego, co jej się przytrafiło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Entari
Alfa Watahy Wody
Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 17:54, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wilczyca szła w stronę serca lasu. Chciała coś przekąsić. Czekała ja długa wędrówka. Wcale się tym nie przejmowała, wręcz cieszyła się na ta myśl. Miała tylko cichą nadzieję, że wilczyce spokojnie dotrą do strumienia, a przynajmniej nie zawrócą i nie zechcą do niej dołączyć. Wyprawa mogła okazać się niebezpieczna a polowanie wymagało odrobiny sprytu i szybkości, co jest trudne do osiągnięcia ze zraniona łapą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 17:56, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-Jasne ale jak dojdziemy na łąkę.-powiedziała pośpiesznie Mina i ruszyła bo nie chciała już być w tym miejscu. Obejrzała się jeszcze za Entari i powolnym krokiem ruszyły na łąkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nivera
Alfa Watahy Nocy Shinigami
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem! Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 11:21, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Posuwistymi krokami, delikatnie zniżając swoje ciało Nivera przebywała kolejne kilometry. Potrzebowała ucieczki. Kurczowo rozglądała się w około, jej oddech dziwnie przyspieszył.
Czyży ona, wiecznie nieustraszona, zimna, niepłacząca,
bała się?
Krztusząc się własnymi emocjami, niewypowiedzianymi słowami i masą czarnych refleksji atakującymi jej mózg pragnęła być teraz z kimś. Nie sama. Nie tak samo jak zwykle owinięta zimną aurą waderzej dzikości, czuła, że potrzebuje kontaktu, bez słów, ale przytulić się, poczuć czyjeś ciepło,
odmarznąć.
Przysiadła. Rozejrzała się i spuściła łeb.
- Umrzyj - powiedziała sama do siebie, czując, że zaraz wybuchnie. To było tak obce. Tak dawno tego nie czuła. Nie możesz, nie możesz! Wstała i jak najszybciej tylko potrafiła pobiegła przed siebie. Po prostu: donikąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Pon 22:19, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Mina ostrożnie przytruchtała w to miejsce. Jej nserce biło jak szalone, oczy wirowały na wszystkie strony. Starała się wywęszyć jakikolwiek zapach. Bała się tego miejsca, towarzyszyło mu dziwne uczucie pustki i lęku. Wadera była już dość głodna, jadłą tak dawno! Nie widziała żadnego wilka... teraz wszędzie panowało dziwne spustoszenie i tylko od czasu do czasu można było spotkać swego samotnego pobratymca, który wędrował przed siebie, bo nic innego nie pozostało. Rozejrzała się swymi złocistymi oczami ale nie dostrzegła żadnego ruchu. Położyła się w cieniu spalonego słońcem krzewu ale nie mogła spać. Leżała na spieczonej ziemi i pilnowała w strachu. Czekała, co nadejdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|