Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Łąka.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Rozległe polany.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 19:07, 18 Mar 2011    Temat postu:

- Może i masz rację, ale nie mogę tu tak leżeć i czekać ponad miesiąc aż ta łapa mi się zrośnie. - oznajmiła waderze patrząc na swą kończynę. - Uu.. To nie najlepiej.
Wadera zaczęła lizać swoją łapę z krwi.
- Hmm.. Arise, mogę Cię o coś prosić? Przyniosła byś mi z lasu kawałek patyka lub drewienka? Chciałam sobie usztywnić łapę.
Aisha leżała na lewym boku. Przed nią siedziała Arise a za nią był brązowy płocik, który wadera ma zamiar przekroczyć i obejrzeć co się za nim znajduje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 20:06, 18 Mar 2011    Temat postu:

- Jak tam chcesz, w końcu mnie nie boli - oznajmiła.
Rozglądała się przez chwilę po okolicy w poszukiwaniu czegoś zgodnego z opisem Aishy. Na łące nie było zbyt wiele patyków
- Poczekaj, skoczę po coś, tylko się stąd nie ruszaj - rzekła nie zdając sobie sprawy, że nie masz szansy aby wadera dokądś poszła. Wpadła w krzaki i oglądała każdy patyk po drodze. Nareszcie znalazła długi ale dosyć prosty i mocny badyl. Chwyciła go w zęby i jednym ruchem łapy, przycisnęła do ziemi i złamała w pół. Jej pysk wypełnił się kawałami gorzkiego drewna. Arise zaczęła pluć aby pozbyć się obrzydliwego posmaku. Wyskoczyła z krzaków i mgnieniu oka znalazła się obok Aishy.
- Mam nadzieję, że to pomoże. - Położyła obok rannej swoje znalezisko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 15:24, 19 Mar 2011    Temat postu:

- Dziękuje - Aisha uśmiechnęła się do Arise. - Czym by to zawinąć?
Wadera rozglądała się, czy czasem w pobliżu nie leży jakiś bandaż, może kawałek materiału. Zauważyła owy przedmiot na wzniesieniu, niedaleko wilczyc. Doczłapała się i wzięła w pysk spory kawałek bandażu.
- Myślisz, że się nada? - spojrzała na Arise po czym zabrała się do opatrzenia rany. Aisha najpierw przegryzła materiał na pół. Chwile potem przeczyściła drewienko i bandaż. Wzięła oba przedmioty w łapy, dołożyła patyk do złamanej kończyny i owinęła połową materiału.
Wadera próbowała się podnieść, tym razem lekko chwiejąc. Nie deptała złamaną łapą na podłoże, tylko kawałkiem drewienka wysuniętym ponad kończynę Aishy. W ten sposób mogła chociaż powoli poruszać się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 18:07, 19 Mar 2011    Temat postu:

Arise przyglądała się bacznie, jak należy opatrywać ranę, na pewno taka umiejętność jej się kiedyś przyda. Usiadła i starała się zapamiętać wszystko od początku.
- Nigdy nie wiedziałam jak usztywnić łapę, a teraz już wiem. - Uśmiechnęła się. Wadera przez chwilę rozglądała się po okolicy, chciała się upewnić, czy napastnik nie wróci i że są już bezpieczne. Coraz bardziej przekonywała się wrażeniu, że nic im nie zagraża, jednak miała jeszcze pewne obawy.
- Myślisz, że wróci? - zapytała nieco przestraszona - Wydaje mi się, że powinniśmy stąd pójść, nie wiadomo czy nie będzie chciał tu znowu przyjść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 22:11, 19 Mar 2011    Temat postu:

- Mam doświadczenie w opatrywaniu się - uśmiechnęła się do towarzyszki. - Kiedyś złamałam już łapę, poza tym wiele razy odnosiłam rany. Gdy miałam pół roku nie umiałam specjalnie polować, szczególnie na większe zwierzęta. - Aisha wstała na nogi i przeszła się dookoła śnieżnej wadery. - Chyba ciężko będzie mi biec gdzie indziej, ale dobrze. Aał. Możemy iść nad wodospad, oczyszczę sobie szyję. - rzekła do Arise.
Wadera rozglądnęła się po okolicy w poszukiwaniu śladów zwierzęcia, lecz żadnych nie znalazła.
- Sądzę, że nie wróci. Odstraszyłaś go na dobre - obdarowała uśmiechem Arise. - Idziemy?
Wilczyca wolnymi krokami zmierzała ku wodospadowi nie oglądając się za siebie czy Arise kroczy za nią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 13:20, 20 Mar 2011    Temat postu:

Arise uszczęśliwiona, że opuszczają to miejsce biegła za waderą. Po drodze jeszcze rozglądała się czy ktoś za nimi nie podąża. Była trochę oblała ale nie przejmowała się tym za bardzo. Po kopnięciu przez konia i upadku na pysk, czuła, iż jej i tak chory móżdżek uległ uszkodzeniu i jej głupota wzrosła dwukrotnie. Wkrótce wraz z Aishą wybiegły stąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blade
Dorastający; Wataha Nocy



Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świat
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Wto 16:29, 28 Cze 2011    Temat postu:

Po kilku dniach spędzonych w lesie, gdzie polowałam i napoiłam się postanowiłam powędrować na łąkę.
Gdy znalazłam się na miejscu, byłam w niesamowicie dobrym humorze więc zaczełam tarzać się w trawie i kwatach. Po 4-5 minutach samotnej zabawy położyłam się i nasłuchiwałam czy ktoś lub coś nie skrada się w moją stronę. Co jakiś czas powiewał leciutki wiaterek co chociaż trochę ochładzało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nivera
Alfa Watahy Nocy
Shinigami




Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem!
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pon 22:03, 05 Wrz 2011    Temat postu:

Wadera ociężałym krokiem weszła na polane i rzuciła na trawę kilka zamordowanych uszaków. Znużona bardzo długą podróżą opadła ciężko na ziemię. Z otwartego pyska kapały kolejne, ciągnące się niemiłosiernie dawki śliny. Nadszedł moment powrotu, jak po każdej wędrówce. Ile można uciekać? Prawdopodobnie najwyższy czas stawić czoła rzeczywistości, znieczulić się i nigdy więcej do tego nie wracać. Wilczyca przymknęła oczy brudnym pyskiem chwytając zająca. Zwinnie oderwała mu nogi, po czym beznamiętnie pożarła biedne zwierze. Tak też zrobiła z pozostałymi.

Nivera nie lubiła powracać. Zazwyczaj jak odchodziła, to na stale, a tu? Coś ją ciągnęło, tak bardzo, że nawet księżyc wydawał się naprowadzać na te stare polany, do tej starej, zakurzonej nory czy innych, równie lubianych przez wilczyce miejsc.

Tęsknota za Wataha? Bzdura. A przynajmniej takiej myśli nie dopuszczała do siebie stara alfa.
- Ciekawa jestem gdzie Shigieru.. - wymamrotała pod nosem mierzwiąc wzrokiem rozgwieżdżone niebo. Samica wstała i spokojnie uwaliła się po drzewem, żeby nie zmoknąć, za wypadek deszczu, po czym powoli oddała się w objęcia Morfeuszowi.

Po jakimś czasie jednak wstała. Spała naprawdę długo, ponieważ obudziła się kolejnego wieczora. Niezbyt mądre, ponieważ to, że ani razu jej sen nie był przerwany wskazywało albo na brak czujności, albo na to, że wyginęły wszystkie wilki w krainie, co było mało prawdopodobne.
Powoli podniosła cielsko z ziemi. Nabrała nieco masy przez te podróże, ze złości strasznie dużo polowała. To był najlepszy sposób pozbycia się nadwyżki zalegającej wewnątrz negatywnej energii. A, że zdobycze zawsze jadła, ponieważ darzyła szacunkiem jedzenie i to, że ma do niego dostęp, jakoś tak wyszło. Nie była otyła - o nie, tylko, że chuchro zamieniło się w kawał wilczycy, która jeszcze bardziej mogła przeszywać lękiem.
Nivera jeszcze chwile siedziała aby dokładnie się rozbudzić, po czym wstała i powoli, truchtem wybiegła z łąki, aby nareszcie sprawdzić, co z jej norą.


Ostatnio zmieniony przez Nivera dnia Pią 20:34, 16 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien
Szczeniak: Samotnik



Dołączył: 04 Lis 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 20:00, 04 Lis 2011    Temat postu:

zmora nudziła się przyszła więc tu na polanę szybko i spojrzała na owe miejsce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 17:53, 06 Lis 2011    Temat postu:

Mina spokojnym krokiem zmierzała w stronę strumyka, jednak rozglądała się niespokojnie czy nikt jej nie śledzi. Łąka była pusta. Odetchnąwszy z ulgą napiła się czystej wody i położyła. Słońce nie dawało się jej we znaki więc nie szukała cienia. Była zadowolona że znajduje się tu sama. Wkońcu po to tu przyszła, żeby pomyśleć. Położyła łeb na łapach i zamknęła oczy. Znowu miała przed oczami obraz rodziców. Co się z nią działo? Zawsze gdy tylko zamykała oczy, widziała ich. Dlaczego? Nigdy wczesniej tak nie było. Podniosła leniwie wzrok żeby nie widzieć tego obrazu. Rozejrzała się po łące. Poczuła na sobie zimny dreszcz. Czuła ze ktoś ją obserwuje. Ale kto i po co? Nie miała pojęcia. Ale na wszelki wypadek odezwała się swoim spokojnym, głośnym i nieco wystarszonym tonem:
-Kto tu jest?!Wyjdź, pokaż mi się!
Jednak nikt nie odpowiedział. Już miała odejść ale zobaczyła poruszenie w krzakach. Usiadła zpowrotem i nie chciała odchodzić. Nie bała się ale zżerała ją ciekawość co też czai się na nią.
Nie słysząc przez dłuższy czas odpowiedzi, Mina wstała i ruszyła szybkim krokiem w stronę Starego lasu.


Ostatnio zmieniony przez Mina dnia Wto 18:09, 08 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Rozległe polany. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin