Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Gryfia Góra.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Lodowe góry.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pon 20:03, 06 Lut 2012    Temat postu:

Mina pomyślała chwilę. Nie dlatego, że nie wiedziała. Myślała jak odpowiedzieć.
- Matka była biała a ojciec i brat syli szarzy. Babka ze strony matki była biała a dziadek brązowy. Babka ze strony ojca była szara a dziadek grafitowy. To po nim mam taką sierść.- rzekła żywo i wesoło. Mina weszła do jaskini i położyła się na skórze. To było dobre miejsce do myślenia. W oczach miała zamyślenie. Nie powiedziała nic ale wolała aby jej nie przeszkadzano.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablo
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Pon 20:29, 06 Lut 2012    Temat postu:

Basior widział po oczach Miny, że chciała pomyśleć. Więc aby jej nie przeszkadzać wskoczył na pobliski głaz i tam siedział. Zamknął powieki i wsłuchiwał się w szum wiatru. Jakiś głos w głębi duszy mówił mu, że w jego poprzedniej Watasze dzieje się coś nie dobrego. Jednak basior nie zainteresował się tym. Bo i po co? Gdyby chcieli jego pomocy dawno wysłaliby po niego jakiegokolwiek posłańca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pon 20:53, 06 Lut 2012    Temat postu:

Wadera znowu rozmyślała. Wstała i chodziła po grocie. Rozmyślała nad losem swojego dawnego stada. Żyją tam jeszcze, a może już się rozpadło? Jak im się widzie? Co z jej bratem i Amą? Tysiące pytań nasuwały jej się do głowy a tylko jedna była odpowiedź:
Nie możesz tam wrócić. Oni by Cię zabili.
Ale Diablo by mi pomógł
Nie możesz go narażać. To nie jest bezpieczne. Wygnali Cię to znaczy, że nie chcą Cię tam. Jesteś potrzebna tutaj i teraz a nie tam, gdzie skończyła się Twoja historia. Tam jesteś tylko legendą.
Dziwne, pomyślała, coraz częściej łapię się na rozmowie z samą sobą. Usiadła na skórze i zamiotła ogonem skałę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablo
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Pon 20:59, 06 Lut 2012    Temat postu:

Diablo trochę zmarzł siedząc na skale. Otwarł powieki. Nawet nie zauważył kiedy ruszył się większy wiatr i w sumie to zrobiła się ogromna śnieżyca. Próbował się przedrzeć przez ścianę z sypiącego jak z worka śniegu. Wlazł do jaskini i wykrztusił z siebie. -Ruszyła się poważna śnieżyca więc w każdej chwili może spaść lawina. Powiedział do samicy i otrzepał futro, które z zupełnie białego stało się ponownie czarne. Położył się na kawałku skóry.

Ostatnio zmieniony przez Diablo dnia Pon 21:00, 06 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pon 21:23, 06 Lut 2012    Temat postu:

Mina odwróciła się do wilka. Spojrzała na niego dziwnym wzrokiem. Jakby z politowaniem i wyzywająco zarazem. Podeszła do niego i rzekła spokojnie:
- Boisz się?
Zadziwiło ją lekko zachowanie wilka. Kiedy wszedł pokrywał go śnieg. Wadera patrzyła w jego oczy aby coś wyczytać. Jednak wilk patrzył tylko na jaskinię. Śnieg nie dolatywał tutaj ale wiatr był straszny i zimny. Zerwał się huragan. Teraz i wadera zaczęła odczuwać lęk ale nie okazała tego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablo
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Wto 6:53, 07 Lut 2012    Temat postu:

-Ja nie boję się o siebie. Nie jestem egoistą. Mogę nawet zginąć. Ale nigdy ty nie zginiesz na moich oczach. Powiedział i popatrzył prosto w oczy samicy. Wreszcie wyrzucił z siebie to co chciał wcześniej powiedzieć, ale jakoś nie mógł. Zamyślił się, ale nie na tyle by nie dostrzec słów wadery, jeśliby się jakieś pojawiły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Wto 17:19, 07 Lut 2012    Temat postu:

Miny wprawdzie nie zdziwiły słowa wilka. Domyślała się, że ona jest dla niego kimś ważnym. On dla niej też i nie podarowałaby sobie, gdyby go straciła. Podeszła do niego i oparła się. Tak jakby chciała sprawdzić czy się przewróci, a może ją przytrzyma. Wiedziała, że Diablo jej nie puści a to nie był test. To było okazanie wzajemności, przyjaźni, przywiązania...miłości. Dopiero teraz wadera to zrozumiała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablo
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Wto 17:22, 07 Lut 2012    Temat postu:

Basior oczywiście podtrzymał waderę. Przecież nie chciał, aby Mina leżała w tej chwili na ziemi. -Odczekamy tutaj tą śnieżycę, a kiedy przestanie padać wyruszymy z powrotem na tereny Watahy. Według niego było to najlepsze rozwiązanie. Przynajmniej będą cali i zdrowi. Szaleństwem byłoby wybranie się na drogę powrotną w taką pogodę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Wto 17:48, 07 Lut 2012    Temat postu:

Mina posłuchała słów Diabla i odpowiedziała:
- Co będziemy robić? Mamy tutaj siedzieć i milczeć?
Słowa te wypowiedziała jakby z wyrzutem ale wesoło. Zaczęła toczyć się po ziemi jak mały szczeniak. Robiła to nie tylko z nudy ale dawało jej to też poczucie lekkości. W tym samym momencie wiatr zmienił kierunek i teraz dmuchał prosto do groty, która napełniała się śniegiem. Wadera złapała skórę i zakryła nią siebie i Diabla. Czuła się źle pod takim nawałem śniegu ale nie skarżyła się i nic nie mówiła. Milczała i czekała na jakiś zwrot akcji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablo
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Wto 17:57, 07 Lut 2012    Temat postu:

Diablo odpowiedział tylko: -Wolisz wyjść na to zimno? Zapytał z dezaprobatą w głosie. Ale kiedy śnieg zaczął sypać prosto na nich szepnął Minie do ucha: -Chodź na bok. Bo w tym miejscu nas zasypie Zaśmiał się i skierował się pod ścianę jaskini.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Lodowe góry. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin