Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fushigi
Lekarz Watahy Wody
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Nie 14:32, 16 Sty 2011 Temat postu: Nora Fushigiego |
|
|
Fushigi kiedy tu przybył postanowił znaleźć sobie jakieś przytulne miejsce. Zupełnie przypadkiem wpadł na jakąś norę. Wyglądała na opuszczoną - zero śladów w otoczeniu, innych zapachów. Fushigi sprawdził miejsce - było w dalszej części zawalone, może to było powodem jego opuszczenia przez poprzedniego mieszkańca? Ponadto była niewielka, jakby lisia, więc wykopał większy otwór. Przyniósł tam również jelenią skórę aby mieć miękko, bo mech i liście kryły się głęboko pod śniegiem.
Nora jest bardzo przytulna, ale nie pomieści więcej, niż dwa wilki.
Ostatnio zmieniony przez Fushigi dnia Nie 14:35, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Fushigi
Lekarz Watahy Wody
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 15:06, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Fushigi opuściwszy wodospad skierował się do swojego legowiska. Był bardzo senny. Kiedy dotarł do swojej nory, już prawie spał na stojąco. Wturlał się do niej i ułożył, otulił się swoim ogonkiem i uciekł do krainy morfeusza.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anahata
Dorosły z Watahy Wody
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 16:07, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Po obudzeniu się Anahata postanowiła się przejść. W czasie spaceru jej wzrok skupił się na norze. Nieufnie podeszła bliżej. Jej oczom ukazało się ciało pokryte szarym futrem, na łbie spoczywała czarna, gęsta grzywa.
-Fushigi?- szepnęła. Nie uzyskała odpowiedzi. Podeszła bliżej i położyła łapę na ciele wilka. Ten poruszył się. Ana odskoczyła, bo zorientowała się, że jest na jego legowisku. Co robić? Stała. Jakby korzenie wyszły z podziemi i owinęły się jej wokół łap. Patrzyła na śpiącego Fushigiego. Wyglądało to z wierzchu dziwnie. Wilczyca stoi przed norą wilka i wpatruje się w nią nieruchomo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fushigi
Lekarz Watahy Wody
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 16:26, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Któż śmiał zakłócić jego sen? Fushi nieśmiele otworzył w jedno oko, niepewnie, był nieco zlękniony, w końcu mógł być to każdy. Jego ślepia przyciągnął widok Anahaty.
- Um, hej - powiedział nieco bardziej spokojny, dopiero się przebudzał, przez co mógł wyglądać dość śmiesznie. Usiadł.
- Jaka miła pobudka - mruknął z uśmiechem na pysku. Odgarnął opadającą na oczy grzywę i zmierzył wzrokiem Ane.
- Co Cie tu sprowadza? - zapytał zaciekawiony.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anahata
Dorosły z Watahy Wody
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 16:30, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Oto jest pytanie- powiedziała i zaśmiała się serdecznie.
-Przepraszam, że Cię obudziłam- uśmiechnęła się nieśmiało. Było jej głupio, że go obudziła.
-Mam iść?- spytała się. Nie chciała odejść, by on pomyślał, że go olewa. Nie wiedziała czy ma tu stać, bo może go denerwować.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fushigi
Lekarz Watahy Wody
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 16:36, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się ciepło.
- Nie musisz przepraszać - zaczął miłym, melodyjnym głosem w którym mieszkała nutka radości. Cieszył się, że Ana go odwiedziła.
- Zostań. Tak to bym bez celu spał przez pół nocy - bąknął, po czym kąciki jego ust znowu wyfrunęły ku górze w uroczym uśmiechu. Zamerdał ogonem. To miłe, gdy ktoś go odwiedza, dotychczas nie miał do kogo pyska otworzyć. Ciągła ucieczka i brak osiedlania się w jednym miejscu sprawiało, że ciągle zmieniał przyjaciół, znajomych, partnerki. Chciał się ustatkować w końcu w jakimś określonym miejscu.
- Stęskniłaś się? - zapytał zadziornie a na jego pyszczku pojawił się szelmowski uśmiech. Zaśmiał się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anahata
Dorosły z Watahy Wody
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 16:42, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Może i tak, ale nie szukałam Ciebie celowo, chociaż?
Chyba go jednak szukała. Lubiła z nim rozmawiać, być blisko niego. Lubiła czuć jego ciepło, co ją czasem przerażało. Nie był zwyczajnym wilkiem. Zaufanie mu nie sprawiało Anie żadnej trudności. Ufała mu, mogła mu powiedzieć wszystko. Chciała tego.
-Spałeś słodko jak szczeniaczek.- powiedziała i zaśmiała się głośno.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fushigi
Lekarz Watahy Wody
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 16:50, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Fushigiego zaintrygowała ta odpowiedź, ale nie postanowił dalej drążyć tego tematu. Norka była dość niewielka przez co wilki były koło siebie blisko, Fushi wręcz czuł jej oddech na swoim futrze. On też jej w sumie ufał, ale u niego nie było to takie proste. Miał ciężki charakter.
Zaśmiał się na porównanie. Słodko jak szczeniaczek? Dobrze, że nie postanowiła go zaadoptować. Samiec położył się w norze, nie było tu praktycznie niczego po za jelenią skórą którą wskazał Anie, żeby sobie na niej usiadła.
- Cieszę się, że należę do tej watahy, a ty? - zapytał po chwili, z takim ciepłym spojrzeniem, jak nigdy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anahata
Dorosły z Watahy Wody
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 16:56, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Anahata usiadła obok niego.
- Również bardzo się cieszę.
Po chwili namysłu dodała
- Nie tylko dlatego, że kocham wodę. Również dlatego, że są tu wyjątkowe wilki.
Zarumieniła się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fushigi
Lekarz Watahy Wody
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Czw 18:22, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Fushigi zmierzył wilczycę dość podejrzliwym wzrokiem, owy rumieniec zaintrygował go. Po chwili jednak po raz kolejny się uśmiechnął. Lubił się uśmiechać, zwłaszcza, gdy miał powód. Ziewnął. Był bardzo śpiący ale nie chciał się kłaść, wolał porozmawiać z wilczycą. Nowo poznana koleżanka, a już była dla niego tak miła. Fushi naprawdę się z tego cieszył.
W rogu nory leżały dwa upolowane przez niego zające. Zawsze zostawiał sobie coś na zapas. Mięso było jeszcze zjadliwe, bo w norze panowała niska temperatura.
- Chcesz? - zapytał z uśmiechem łapiąc ciało jednego z niewielkich zajęczaków.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|