Jama Diablo

Mina

Wadera kiwnęła łbem i wyjaśniła dokładniej:
- Pod tym pniem jest delikatne obniżenie, które prowadzi do obszernej groty. Widziałam ją z daleka ale nie wchodziłam do niej.
Spojrzała na niego wdzięcznie. Na jej pysku widać było lekki uśmiech. Siedzieli tak obok siebie i patrzyli sobie w oczy. Mina czekała na to co zrobi wilk a nie na to, kiedy pójdzie do groty. Jego oczy mówiły same za siebie. Wadera sychyliła łeb nisko i machnęła ogonem.

Diablo

Diablo uśmiechnął się do wadery. Podszedł do niej bliżej i otarł się o jej gęstą sierść. -Nigdy nie spotkałem takiej cudownej istoty w swoim życiu. Usiadł ponownie. -No to idziemy. Podniósł się i nie czekał na odpowiedź samicy. Ruszył ku przewalonemu pniowi, próbował się dostać tam gdzie opisywała Mina.

Mina

Wadera położyła po sobie uszy i się uśmiechnęła. Ruszyła do groty zaraz za wilkiem. Kiedy była blisko, wyskoczyła przed Diabla i wbiegła pierwsza. W grocie było cucho, miała piaszczyte podłoże. W sam raz dla niej.
-Spójrz jak wspaniale! I blisko od Twojej groty, kilka sekund drogi.-rzekła do wilka. Dziś się postanowiła wprowadzić. Zamieszka tutaj a kiedyś zamieszkają razem ale dobrze mieć swoje mieszkanie, na swoich terenach. Czekała co powie wilk ale nie sluchała dokładnie.

Diablo · Wysłany: Sob 18:23, 03 Mar 2012 Temat postu:

Diablo wbiegł do środka. Kawałek drogi był z Kamiennego Mostu, aż tutaj więc wiadomą rzeczą było to, że był zasapany. Nie miał na tyle sił psychicznych i fizycznych aby ustać na własnych nogach. Położył się na jednej z sarnich skór, zamknął powieki i myślał nad tym co się wydarzyło przed kilkoma minutami. Żałował swojego zachowania. Ale nie mógł tego okazać.

Diablo · Wysłany: Wto 15:29, 06 Mar 2012 Temat postu:

Basior przespał parę godzin. Stwierdził, że nareszcie trzeba wyjść z ukrycia. Nie chciał szukać Miny. No bo po co? Jeśli los będzie tego chciał, spotkają się przez przypadek. Czarny samiec podniósł swoje cielsko i wylazł z jaskini na świeże powietrze.

[z.t]