Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ramona
Dorastający; Wataha Nocy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dolina wiecznej grozy Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 21:41, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kieruj się na rozległe polany- odpowiedziała ,idąc przed siebie spoglądała na niebo zastanawiając się co będzie dalej, jak potoczy się jej życie czy zintegruje się ze stadem. Była pewna, że resztę życia spędzi sama.Przyspieszyła tempo i zniknęła w oddali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Czika
Dorastający; Wataha Nocy
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z centauro rocce Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 16:28, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Czika pobiegła za nią. Po paru susach potknęła się o jakiś korzeń. Przewróciła się. Poczuła ból w jednej łapie. Wstała i polizała się po niej. Po chwili powiedziała zamyślona.- Auł? Machnęła łapą w powietrzu. Stwierdziła że nic jej nie jest i pobiegła dalej. W końcu zniknęła jak Ramona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liva
Dorosły z Watahy Wody
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mam to wiedzieć? Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 17:30, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Liva obudziła się przy Czice i Ramonie, uświadamiając sobie, że gdy się położyła, zasnęła. Właściwie to musiała przespać parę dni i nocy, co z reguły nie było normalnym zjawiskiem. Przywitała się z wilczycami, nie znając ich imion, i pobiegła w inne miejsce - być może udać się na polowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablo
Dorosły z Watahy Ognia
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilk
|
Wysłany: Wto 15:32, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Diablo nie mając nic do roboty wędrował po krainie. Łapy przyprowadziły go w to miejsce, był to skalny wodospad. Samiec podszedł bliżej wody i przypatrywał się rwącej rzece. Miny jak nie widział od tamtej pory, tak do teraz. Wciągnął powietrze do płuc i zamyślił się. Nie wiedział co ma w takiej sytuacji poczynić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 12:10, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Mina przebiegła truchtem. Łapa strasznie ją bolała, piekła. Wadera upadła wypuszczając Neverę z pyska.
- W porządku. Wszystko dobrze. Udało nam się!- powiedziała zadowolona ale wcale nie było jej do śmiechu. Wszystkie łapy były porządnie poparzone. Jednak nie skarżyła się. Tylko leżała i dyszała. Była... szczęśliwa. Ostrożnie stanęła na zimenj, mokrej skale. Woda tak bardzo pomogła. Podeszła do rwącego wodospadu i poszuła natychmiastową ulgę. Spojrzała na Nevę i nawet zamerdała ogonem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevera
Szczeniak z Watahy Wody
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 16:40, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Nevera leżała. Była nawet szczęśliwa że uszła z życiem ale... jej łapki, ogon i złamana łapa nie były w dobrym stanie. Nawet były w tragicznym. Łapy były poparzone, jedna z nich złamana a ogon... czubek ogona jej odpadł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina
Dorastający; Wataha Ognia
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;) Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 12:27, 05 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Mina przyglądała się szczeniakowi. Obie były w tragicznym stanie...
- Będzie dobrze. To... nic takiego. Wiesz, kiedyś jak walczyłam z dzikami to ledwo uszłam z życiem. Byłam sała połamana ale żyję i widzisz jak biegam i skaczę...- wadera uśmiechnęła się do Nevery po tych słowach. Miała głos słaby i zdyszany. W tej chwili zapragnęła umrzeć. Może i by się zabiła gdyby nie szczeniak, który leżał obok niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|