|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shigeru
Beta WN pełniąca funkcję alfy
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znikąd Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Wto 21:42, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- W takim razie będziesz patrzała jak umiera. Ktoś musi tutaj zostać, by nie zagryzło jej inne zwierze- wadera załamana tym, że musi zachęcać towarzyszkę dodała na koniec.- Jest to roślina o długiej zielonej łodydze, kilku kwiatach, które mają zazwyczaj cztery okrągłe, żółte płatki. Będzie prawdopodobnie na polanie. Tak jak mówiłam, nie znam jej zapachu. Arise, noc jeszcze młoda. Przyniesiesz to, a ja wpierw spróbuję...- zawahała się.- Spróbuję i okaże się, czy była trująca.
Wadera usiadła i obwinęła swoje ciało ogonem, zatrzepotała uszami i oczekiwała odpowiedzi, oczywiście zgodnej z jej oczekiwaniami. Przejechała językiem jakby badając ostrość swoich zębów i głośno przełknęła ślinę. Cóż, mimo tego, że była teraz praktycznie nie do pokonania, nie dawało jej to całkowitego poczucia bezpieczeństwa. A jak zaatakuje ją ktoś, przed kim nie ma możliwości obrony? Tak, jeśli zaatakuje samą siebie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arise
Dorastający; Wataha Wody
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz? Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Wto 22:21, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Arise wybałuszyła oczy ze zdumienia i lękiem przełknęła ślinę, teraz to nie przelewki, Wzrok Shigeru był przerażający i na widok ostrych jak brzytwa kłów wadera podkuliła ogon i położyła uszy po sobie. Straciła do reszt grunt pod łapami i pewność siebie.
- Zrobię to - rzuciła wreszcie - znajdę te zielsko choćby nie wiem, co - dodała i ruszyła się z miejsca. Jej oczy rozbłysły, a dusza rozkazywała iść naprzód. Arise w myślach jeszcze przypominała sobie wygląd rośliny i starała się ją sobie wyobrazić. Wkrótce opuściła to miejsce znikając gdzieś w gęstwinie.
//teraz coś Aisha powinna napisać chyba //
Ostatnio zmieniony przez Arise dnia Wto 22:21, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 16:16, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Arise, nie trzeba.. - szepnęła do niej, nim oddaliła się od wader. - Już mi trochę lepiej. - powiedziała, lecz tym razem nieco głośniej. Aisha ponowiła próby wstawania, które jak sądziła, idą jej coraz lepiej. Mogła lekko przycisnąć łapę do ziemi nie odczuwając większego bólu. Nauczyła się chodzić, a także wolno biec na trzech kończynach, kiedy to po raz pierwszy w życiu doznała złamania. Wadera musiała mieć co jeść.
- Shigeru dlaczego tu zostałaś? - z lekkim uśmiechem na pysku, spojrzała na twarz wadery.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arise
Dorastający; Wataha Wody
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz? Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 18:11, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wadera wbiegła na miejsce. W zębach trzymała masę roślin. Cieszyła się, że udało jej się znaleźć cokolwiek i szybko wrócić. Po chwili rozłożyła przed Shigeru zioła z nadzieją, że się do czegokolwiek nadają.
- Aisha nie martw się, uratujemy Cię - mówiła tak jakby wyłącznie od niej zależało życie wadery. - Shigeru, przyniosłam jakieś dwa rodzaje ziół, są do siebie bardzo podobne i nie wiem, które jest odpowiednie - rzekła spoglądając na swoje znaleziska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shigeru
Beta WN pełniąca funkcję alfy
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znikąd Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 18:37, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wadera ignorując pytanie Aishy spojrzała na zdobycze Arise. Cóż, na pierwszy rzut oka zauważyła, że jedna jest całkiem inna niż druga. Bowiem pierwsza zamiast czterech płatków lub więcej miała trzy. Dodatkowo wydzielała dziwny zapach, charakterystyczny dla trucizn.
- Ta odpada- zdeptała ją łapą.- A ta- wskazała łbem.- Nie wiem, poczekaj.
Wilczyca wzięła nasiono z których soków smarowało się ciało i rozgryzła robiąc przy tym kwaśną minę. Przeszyło ją gorąco... jeśli to to, o czym myśli pozostało jej parę minutek przytomności.
Trzy, dwa, jeden...
- Tak, dobry wybór Arise- beta uśmiechnęła się i rozgniotła resztę nasion na miazgę.
Mokrymi łapami nasmarowała klatkę piersiową chorej samicy i spojrzała na księżyc wycierając resztki w trawę.
- Arise zostanie z tobą, ja muszę iść- Shigeru czuła się coraz gorzej, wbiegła między krzaki znikając w ciemnościach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 20:19, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- O, Arise, dziękuje Ci - szepnęła do siedzącej nieopodal wadery.
Aisha nie lubiła tego uczucia, w którym ktoś musi jej pomagać bo sama nie daje rady się sobą zająć. Głód doskwierał jej coraz bardziej tak więc postanowiła wybrać się na mały obiad, lecz musiała poczekać do wsiąknięcia się lekarstwa.
- Może upolujemy sobie przekąskę? Mam ochotę na zająca - w o wiele lepszym nastroju zwróciła się do Arise.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arise
Dorastający; Wataha Wody
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz? Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 20:36, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wadera poczuła się wreszcie do czegoś przydatna. Odetchnęła z ulgą wiedząc, że udało jej się zdobyć odpowiednie lekarstwo. To będzie dobra lekcja dla niej. Przyglądała się z uwagą jak Shigeru przygotowuje lekarstwo i była pełna podziwu dla jej umiejętności.
- Będę jej strzegła jak oka w głowie - rzekła do Shigeru. Chwilę później zwróciła się do Aishy - Wiesz nie ma, za co, na mnie zawsze możesz liczyć - uśmiechnęła się. Wkrótce zaczęła mierzyć wzrokiem okolicę.
- Ja też z chęcią bym coś zjadła. - odparła ożywiona - ale wydaje mi się, że nie powinnaś się przemęczać, Chyba się nie obrazisz, gdy złapię tez coś dla Ciebie? - Zapytała rezolutnie i po chwili wybiegła w poszukiwaniu czegoś na ząb.
Po krótkim polowaniu, zdyszana i brudna taszczyła z trudem dwa dorodne zające. Wypuściła je z pyska tuż przed Aishą i kazała jej wybrać, którego sobie życzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 18:15, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Oh Arise Arise, dziękuję Ci, miło z Twojej strony, nie trzeba było.. - uśmiechnęła się do śnieżnej wadery, po czym wstała. - Może ten. - wskazała nieco mniejszego zająca. Aisha bez wahania chwyciła martwe zwierze w pysk i położyła się obok Arise. Chłodny wiaterek leciutko czesał jej futro. Wadera zatopiła kły w świeżym mięsie, wyciągając większe kości na zewnątrz, na których następnie będzie ostrzyć swoje zęby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arise
Dorastający; Wataha Wody
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz? Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 18:37, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Arise zajadała się mięsem drugiego szaraka. Odrywała wielkie porcje i łykała z zawrotną szybkością. Uwielbiała dużo i szybko jeść, tak jakby miał jej ktoś za chwilę to zabrać. Nawyk ten pozostał jej z czasów, kiedy była jeszcze sama w lesie i bała się wszystkiego, co ruszało się obok niej.
- Nie ma, za co - jęknęła z pełnym pyskiem - Od tego tu jestem - dodała mrugając okiem do wadery. Chwilę później skończyła swój posiłek i zaczęła swoim zwyczajem czyścić zakrwawione łapy i pyszczek.
- Jak się teraz czujesz? - zapytała z wielką troską o towarzyszkę - Mam nadzieję, że lekarstwo pomogło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Czw 19:39, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Tak, lepiej mi już. To musiało dziwnie wyglądać, wilk z gorączką.. - zaśmiała się do Arise. Łapa zaczęła boleć zajadającą się zajączkiem Aishe. Miejsce złamania pulsowało, jak gdyby coś chciało się wydostać ze środka, ale nie miało możliwości. Wadera nie pokazywała po sobie, że ma jakiś problem. Tak to się kończy, gdy dorastający wilk stawia czoła dorosłemu ogierowi. Nie przestawała przygryzać dolnej wargi.
Aisha dokończyła smakować dziczyzny.
- Smaczny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|