|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Wto 21:36, 08 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Nie trzeba się TEGO wcale bać.. - Aisha nie wiedziała co odpowiedzieć Little, ale nie traciła zimnej krwi, a w jej oczach nie było widać strachu. Wadera miała lekki i równy oddech. - Możliwe, że nas tylko zastrasza - Ciągnęła spokojnym głosem - i zaraz stąd odejdzie.
Aishy robiło się słabo od tak duszącego zapachu krwi. Kręciło jej się w głowie i czuła, że zaraz może upaść, i już nigdy nie wstać. Przymrużała oczy. Przysiadła na skale.
- Little, czujesz ten zapach? Ten duszący..zapach - Aisha kaszlała co jakiś czas przerywając - Muszę stąd iść, czuję, że zaraz padnę na skałę, już nie wstanę bo dorwie mnie To.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nivera
Alfa Watahy Nocy Shinigami
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem! Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 14:27, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nivere zaś owy zapach bardzo kręcił. Chciała znaleźć jego genezę, skosztować zapachu krwi która go wydzielała. Kusił, łaskotał ją po nosku i błagał mózg, aby szła za nim.
Alfa jednak nie chciała dać się nabrać, znów.. natychmiast odwróciła głowę w nadziei zaczerpnięcia świeższego powietrza, ale tam był jeszcze silniejszy. Zaczęła wąchać różne strony aż znalazła miejsce, skąd dochodzi.
- Little, pomóż Aishy. Ja lecę sprawdzić gdzie jest, ktoś musi coś z tym zrobić, bo zapędzi nas w pułapkę i z niej nie wyjdziemy - oznajmiła i zaczęła powoli, bezszelestnie podążać w stronę zapachu, któremu w pewnym momencie zaczęły towarzyszyć szmery. Adrenalina ale i ogromny lęk przed śmiercią tworzyły dziwną mieszankę.. chociaż sam lęk postaci tak silnej jak shinigami, na dodatek przed śmiercią, był szalony..
Od strachu zaczęły drżeć jej nogi, wszystkie bodźce były odbierane diametralnie inaczej - każdy budził niepokój, chęć ucieczki i wszystko dookoła. Pomimo wszystko jednak - musiała dowiedzieć się co to i co od nich chce.
W pewnym momencie uświadomiła sobie, że to jest już kilka metrów przed nią. Obserwowało ją. Dokładnie lustrowało jej ruchy, nie odrywając wzroku. Z ust ciekła mu czerwona piana, jakby wymieszana z krwią, ale jego oczy krzyczały "pomocy".. wilczyca nieźle się zdezorientowała.
- Czego od nas chcesz!? - zapytała stanowczo wypinając pierś. Nie mogła pokazać po sobie lęku.
/ teraz z mistrza wystukam, a potem wy, ok?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrz Gry
Postać Specjalna
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:35, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zwierze siedziało nieruchomo, obserwując postać. Jedynie wymieszana z śliną i krwią piana co jakiś czas skapywała na podłogę pierwotnie ciągnąc się potwornie. To było odrażające.
Uległe, wystraszone oczy spojrzały na wilczycę.
- Pomóż mi - powiedział cicho, prawie niesłyszalnie. Nagle jednak, w jego oczach zamieszkał obłęd, a cała jego postać wygięła się w łuk. Ryknął. Zupełnie innym głosem zaczął majaczyć o śmierci, że zabije, powybija, wypruje flaki i pozbawi oczu. To musiało być przerażające dla pomimo wszystko młodej alfy.
- Zabije Cię - ryknął mrożącym krew w żyłach głosem, piana z jego ust kapała o wiele szybciej, wstał i zaczął iść. Spojrzał w dal, gdzie była Little i Aisha.
- Je też.. zrzucę je z urwiska, albo rozszarpię i wrzucę do wodospadu.. - mówił dalej, a jego głos z chwili na chwilę był coraz bardziej groźny.
- Jestem Hidoi - syknął przerażająco i w 2 sekundy przeniósł się za Niverę. Jego pazury wyskoczyły z łap na wierzch, zadrapując ziemię.
- Nadszedł dzień Twojej agonii, czarna wadero - warknął i powoli zaczął podążać w stronę wilczycy.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Śro 14:36, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shigeru
Beta WN pełniąca funkcję alfy
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znikąd Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 15:30, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Shigeru stała kawałeczek dalej obserwując całą sytuację. Zniżyła łeb i zastygła w bezruchu, oddychała płytko, ze zmrużonymi oczami używała wszystkich sił, aby nie rozkojarzyć się przez niezwykły zapach krwi.
Serce wadery jakby zatrzymało się na chwilkę, gdy wiatr zaniósł jej zapach wprost na ów obłąkanego zwierzaka.
- Przeklęty los- syknęła.
Beta uniosła wyżej głowę, chciała sprawdzić, czy osobnik zorientował się o obecności jeszcze kogoś, kto stoi nieopodal niego. Wolałaby jakby jakaś magiczna siła sprawiła, że bestia zapadłaby się pod ziemię. Cóż, marzyć nikomu nie zabronią...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Little
Dorosły z Watahy Nocy
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 15:44, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Zostań tu, albo uciekaj - szepnęła Little do Aishy a sama odwróciła się w stronę stwora.
- Zostaw go! - krzyknęła głośno - Opuść go! Musisz walczyć! Musisz walczyć! - wcale nie zwracała się do alfy ale do wilka. Teraz była pewna że coś w nim siedziało. Coś co kierowało nim. Coś jak... Pasożyt? Pasożyt, który szuka nowego ciała, gdy zniszczy stare? Zadrżała na tą myśl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nivera
Alfa Watahy Nocy Shinigami
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem! Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 16:25, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nivera najeżyła się, strasznie wystraszył ją zbliżający się wilk. Szeptał cicho pod nosem "pomóż mi", lecz Nivera czuła większy wstręt niż współczucie. Po chwili jednak wilk znów zaczął dziwnie się zachowywać, a te straszne zwroty sprawiły, że poczuła zew walki. Była pewna, że opętał go jakiś demon lub inna siła nadprzyrodzona, nie wiedziała tylko, jak sobie poradzić z tym faktem.
Przymknęła oczy. Stała tuż przed nim, czuła oddech ciemnej istoty. Chciała go ugryźć, jakoś osłabić ale bała się, że jest nosicielem jakieś choroby. Wolała uniknąć dotykania go.
Skupiła się ze wszystkich sił. Chciała odebrać mu przytomność, co pozwoliłoby działać. Zapach krwi ją rozpraszał, jednak Nivera walczyła. Wilkopodobny stwór smyrnął ogonem po twarzy alfę, ta jednak nie przestawała. Postać zawyła, a Nivera natychmiast otworzyła oczy mając jedynie nadzieję, że zemdlało.
Niestety, opętany jedynie upadł, bardzo osłabiony, prawie nieżywy. Walczył na ziemi, rzucało nim na wszystkie strony przy czym nadal nie wstawał. Prawdopodobnie demon próbował sterować jego ciałem, które aktualnie było bezwładne. To było straszne.
Nivera bez wahania chwyciła leżący obok kamień.
- UCIEKAJCIE! - wrzasnęła i z całej siły przyłożyła mu nim w głowie, po czym przegryzła tętnice zwierzęcia, mając nadzieje, że umarło. Pięknie pachnąca krew okazała się być słodka niczym miód, najlepsza jaką kiedykolwiek smakowała. Po chwili jednak poczuła ukłucie w sercu. Trucizna? Czuła jak powoli puszczają jej mięśnie, a świat się rozmywa.
Zaczęła czołgać się do pozostałych wilczyc dysząc niemiłosiernie.
- Uciekajcie! - ostatkami sił wydusiła z siebie i opadła. Straciła przytomność.
Ostatnio zmieniony przez Nivera dnia Śro 16:27, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z tajemniczego lasu... Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 17:00, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Aisha stała obok Little. Obie słuchały rozmowy Nivery z TYM. Okazało się, że ma na imię Hidoi i chce nas wszystkie powybijać. Na tą wiadomość Aisha zareagowała bardzo specyficznie.
- Żadna z nas nie pozwoli, byś nas zabił! - krzyknęła do Hidoi'ego.
Prawą przednią łapę wyciągnęła do przodu. Futro na grzbiecie jej się zjeżyło a umysł był pełen myśli o tym czy uciekać, czy pozostać i bronić alfy i Little. Może niewiele by zdziałała, ale zawsze coś. Od tego wszystkiego zapomniała o duszącym zapachu krwi i strachu.
Nie miała zamiaru uciekać, wręcz przeciwnie, stała i czekając na reakcję wader i Hidoi'ego pokazała swoje śnieżnobiałe kły.
(Ten post powinien być przed powyższym postem Nivery )
---------------------------------------------------------------
Wzrok Aishy był skupiony w Niverę, śledziła ją wzrokiem aż do czasu gdy upadła.
- Little! - zawołała głośno waderę - Weźmiemy ją w krzaki, do tamtego lasu - Wilczyca zaciągnęła alfę w gąszcz, oddalony o około 30 metrów od martwego wilka. - Zostań z nią, dobrze? - Lekko uśmiechnęła się do Little, po czym truchtem podbiegła do ofiary. Wydawało jej się, że ON jeszcze lekko dychał. Szyję miał okrwawioną, zresztą cały leżał kałuży krwi. Wilczyca zobaczyła kamień, którym Nivera ugodziła ofiarę. Aisha wzięła go w łapy, obeszła go do okoła i dodała mu jeszcze kilka mocnych uderzeń w głowę, brzuch i kark. Znieruchomiał, lecz nie oznaczało to wcale śmierć.
Ostatnio zmieniony przez Aisha dnia Śro 17:57, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shigeru
Beta WN pełniąca funkcję alfy
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Znikąd Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 17:31, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Beta widząc taki ciąg dalszy akcji ruszyła do alfy. Obrzydliwe zwierze leżało bezwładnie, jednakże waderę ciekawiło to, na ile minut pozostanie w takim stanie. Chwyciła Niverę za kark i przeciągnęła trochę dalej, następnie podbiegłszy do nazwijmy to ów demonem zbliżyła powoli pysk do jego głowy. Wyciekała z niej krew o miodowym zapachu. Shigeru wysunęła ostrożnie język i liznęła kawalątek. Lekko zakręciło jej się w głowie, ale wszystko po paru sekundach powróciło do normalności.
- To nie trucizna- odrzekła.- To coś w rodzaju substancji, która powoduje utratę przytomności. Nie na długo, ale wystarcza na tyle, by demon mógł dorwać ofiarę. Kusząca, pyszna krew...- spojrzała na demona, którego kukła powoli otwierała oczy.
Chwileczkę, otwierała oczy?! Czyż czarna wadera przypadkiem go nie zabiła?
Biała wilczyca mogłaby znów powalić go na ziemię, ale ryzykuje wzrokiem. Więc jak potem poradziłaby sobie? To demon, to tego potrzebowałaby masy siły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Little
Dorosły z Watahy Nocy
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 17:53, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Little pomimo rozkazu alfy podbiegła w jej stronę. Pierwszy raz od wielu miesięcy była naprawdę wściekła.
- Przepraszam - wyszeptała jakby sama do siebie i wbiła pazury w ciało opętanego.
- Na wampiry to działało - odpowiedziała szybko. Wytarła czerwoną łapę w trawę i pochyliła się nad nieprzytomną Niverą. Czuła od niej również tą złą moc.
- Co robimy, beto? - zapytała cicho.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nivera
Alfa Watahy Nocy Shinigami
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem! Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 18:12, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Drobna sugestia, aby nie wdarł się chaos, piszemy teraz w kolejności określonej, czyli:
- Shigeru
- Ja
- Aisha
- Little
Bo mamy do wprowadzenia akcje. Nie zmieniać kolejki na chwilę obecną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|