Biała polana ~ Test na lekarza Fushiego.

Deina

- A jakich roślin użyjesz przy oparzeniu pokrzywy? - zadała ostatnie pytanie.
Deina wyciągnęła mały notatnik i zapisała coś w nim, po czym popatrzyła na Fushiego swymi niebieskimi oczętami.

Fushigi

- Najlepiej przyłożyć coś pomoczonego w zimnej wodzie - odpowiedział dość lakonicznie w porównaniu do poprzednich esejów.. Rozciągnął się nieco, czekając na werdykt.

Deina

- Hmm, moim zdaniem wyszłeś bardzo dobrze, kilka błędów się przypałętało. Ale to nic, to nie jest błędne leczenie na inny temat. Nie będę więcej przedłużać. Jesteś przyjęty! - powiedziała.
Spakowała swoje rzeczy do owej saszetki, znalezionej gdzieś przy terenach ludzi i trzymała ją w pysku. Trzeba było się zbierać.

Fushigi

Uradowany zaczął skakać i turlać się jak mały szczeniak. Na jego pysku widniał niesamowicie szczery uśmiech. Dopiero po chwili uświadomił sobie, jak wyglądać musiał robiąc z siebie idote. Wstał, odchrząknął i przybrał poważniejszą pozę. Po chwili jednak wybuchł śmiechem i krzyknął uradowane 'Dziękuję'.
Pomachał łapką i opuścił polanę.

Deina

Deina również już nie miała co tu robić. Pognała do swej jamy, uśmiechając się pod nosem. Teraz tylko miała ochotę zostać sama ze sobą. Jednak pocieszyło ją by to gdyby ktoś z łaski ją odwiedził ...